niedziela, 4 czerwca 2017

Przeczytaj to i spójrz na treningi z zupełnie innej perspektywy

Dedykuję ten wpis sportowcom, którzy z różnych przyczyn mają słabsze dni i nieco mniejszą motywację do treningów niż zwykle. Jeśli tobie lub twoim zawodnikom na jakimś etapie brakuje zaangażowania, warto przeczytać ten wpis do końca.

Są takie dni, kiedy zupełnie niespodziewanie dociera do nas informacja, która zmienia nasze spojrzenie na dany temat. Tak też było w moim przypadku, w zeszły piątek. Czytelnicy, którzy śledzą naszego bloga wiedzą zapewne, że bardzo lubię obserwować młodego podczas treningu. Oczywiście nie krzyczę do niego, nie przeszkadzam, nie podpowiadam, staram się też trzymać (w miarę możliwości) w bezpiecznej odległości, żeby moja obecność go nie dekoncentrowała. W zeszłym tygodniu postanowiłem testowo zwiększyć odległość od orlika, ale tak, żeby patrzeć sobie spokojnie na zajęcia przez uchylone w aucie okno. Przyznam szczerze, że takie rozwiązanie ma sporo zalet. Zanim wam jednak napiszę co sobie ostatnio uświadomiłem, muszę dodać, że spełniliśmy jedno z naszych tegorocznych postanowień. Wzięliśmy udział w testach do Akademii Młodych Orłów.

Kiedy spojrzę na drogę jaką wspólnie przeszliśmy, czyli pierwsze lata, kiedy piłkę traktowaliśmy na luzie, treningi młodego w "słabszej" grupie, w pierwszym klubie, następnie rosnąca motywacja i miłość do gry w piłkę, codzienne wyjazdy na zajęcia do klubu i szkółki doskonalącej technikę, godziny spędzone na orlikach, to z czystym sercem stwierdzam, że jestem dumny z syna. Wykonał ogrom pracy, żeby być w miejscu, w którym jest obecnie. Sam fakt, że zdecydował się rywalizować z najzdolniejszymi chłopcami o miejsca w AMO, jest dla mnie sukcesem.  

Młody podjął wyzwanie i nawet jeśli się tam nie dostanie, to ustaliliśmy, że chwilowa porażka zostanie przekuta w motywację do dalszej pracy.


Po testach do AMO wybraliśmy się na klubowy trening. Jak wspomniałem wcześniej, tym razem siedziałem w aucie i docierały do mnie tylko pojedyncze słowa z boiska. Słyszałem, że trener mówi o tym, dlaczego warto angażować się podczas treningów. Tak się złożyło, że jedno ze zdań wypowiedzianych przez trenera, usłyszałem bardzo wyraźnie:

"Nieważne kto jest dzisiaj najlepszy, ważne jakie postępy zrobicie przez najbliższe lata"

Uświadomiłem sobie, że od kilku lat idziemy z młodym Okońskim drogą, o której mówi trener.

Jeśli zatem brakuje tobie lub twoim zawodnikom zaangażowania podczas treningów, albo chwilowo spadła ci motywacja do gry w piłkę, wyznacz sobie cele i idź przed siebie, aż je osiągniesz. Nie musisz być najlepszym zawodnikiem w drużynie, żeby kiedyś spełnić swoje marzenia. Ciężka praca i konsekwencja doprowadziły wielu piłkarzy na największe światowe areny.

p.s. bardzo szanuję pracę trenerów i serce jakie wkładają w rozwój małych piłkarzy, dlatego przed podzieleniem się z Czytelnikami tym cytatem, zapytałem trenera Tomka o zgodę na jego wykorzystanie.

[ŁO, tata piłkarza]

Prześlij komentarz

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter