wtorek, 20 czerwca 2017

Dlaczego dziś tak słabo grasz?

Kilka miesięcy temu byliśmy z młodym na pewnym turnieju. Po jednym z przegranych meczy, mama zawodnika z przeciwnej drużyny podeszła do niego i zapytała: "dlaczego dziś tak słabo grasz?". Zrobiło mi się strasznie żal tego chłopca.

Czasami brakuje nam cierpliwości, czasami mamy zły dzień, bywa, że w pracy coś pójdzie nie tak. Na to wszystko w biegu wpadamy na mecz z naszym małym piłkarzem i emocje biorą górę. Przed nami stoi mały człowiek, który właśnie przegrał mecz, w którym w jego przekonaniu dał z siebie wszystko i nagle od osoby, która powinna być jak bezpieczna przystań dostaje taki cios. Zastanawiam się co się dzieje w głowie takiego małego człowieka po takim zdaniu. Patrząc oczami dziecka kochającego grać w piłkę, chwile spędzone na boisku powinny być wyjątkowe. Dla dzieci gra w piłkę to doskonała zabawa. Nie kalkulują jak dorośli. Spróbujmy sobie przypomnieć jak to za młodu spędzaliśmy całe dnie na podwórku. Na pewno po takiej bieganinie nikt z nas by nie chciał usłyszeć, że był słaby. 

Polecam także: Przeczytaj to i spójrz na treningi z zupełnie innej perspektywy 


Obserwuję dziecięcą piłkę już od kilku lat. Znam sporo osób, które zajmują się tym sportem zawodowo, dużo pytam, porównuję opinie. Spokojnie patrzę na rozwój młodego i jego rówieśników. Wielu chłopców, którzy zaczynali przygodę z piłką razem z nami, dziś już nie gra, a zapowiadali się rewelacyjnie. Słyszałem o wielu niepodważalnych talentach, które nagle gdzieś znikały. Skoro jeden z czołowych polskich klubów tak bardzo się pomylił, w ocenie potencjału jednego z najlepszych piłkarzy w historii, to czy my jako rodzice mamy monopol na rację i zawsze prawidłowo oceniamy sytuację? Często krytycznie patrzymy na grę naszych dzieci, a one po prostu chcą się bawić, nie kalkulować.



Od kilku dni po sieci krąży artykuł o trenerze U11 z Hiszpanii, który został zwolniony, ponieważ jego drużyna wygrała mecz 25:0. Uzasadnieniem decyzji klubu było to, że trenerzy na tym etapie rozwoju małych zawodników, nie powinni dopuścić do takiego upokorzenia rywali. Zdecydowanie zgadzam się z takim podejściem. Naszym, czyli rodziców zadaniem jest wspieranie pasji dzieci, a nie krytykowanie zachowania podczas meczu, tym bardziej, że nie ma co ukrywać, większość z nas nie zna się na piłce. Nawet to, że za dzieciaka spędzaliśmy całe dnie grając na betonie, nie upoważnia nas do zadawania pytań w stylu "dlaczego dziś tak słabo grasz". 

Zobacz też:  Tablice informacyjne dla rodziców przy współpracy z Tatą Piłkarza


Nie chcę nikogo krytykować, bo każdy z nas ma własny rozum i pomysł na wychowanie dzieci. Chcę tylko zwrócić uwagę, na powracający problem podczas różnych rozgrywek - przerośnięte ambicje rodziców, zapłakana twarz dziecka i rozmyty talent, który zamiast cieszyć się grą, stara się zadowolić dorosłych. Na tym etapie nie wiem czy mój syn dotrwa do debiutu na profesjonalnym boisku. Póki co marzy o tym, a ja staram się go wspierać jak potrafię. Mam też chwile słabości i zdarza mi się krytycznie spojrzeć na grę młodego podczas meczu. Staram się jednak z tym walczyć i patrzeć długofalowo.



Jak już kilkukrotnie wspominałem na tym blogu, nie znam się na piłce i nie jestem trenerem, dlatego mam prawo się mylić. Chętnie poznam Wasze opinie w tym temacie. Waszym zdaniem warto krytykować dziecko po przegranym meczu, czy lepiej zdać się na doświadczenie trenera? Moje zdanie już znacie. Zostawcie komentarz pod tekstem :)

[ŁO, tata piłkarza], fot. Pixabay
  1. Witam...

    Przerośnięte ambicje rodziców to odwieczny problem z którym boryka się chyba każdy klub piłkarski i nie tylko piłkarski.
    Problemem na pewno jest podejście do młodego piłkarza jako wielkiej nadzieji w sporcie.
    Oczywiście w mniemaniu rodzica.
    Czy on będzie grał w przyszłości czy nie to już inna sprawa.
    Ja miałem wiele przykładów podejścia do dzieci w sposób niewłaściwy.
    Rodziców którzy zamiast motywować, mieli wieczne pretensje...
    Widziałem piłkarzy schodzących z boiska z płaczem bo rodzic przezadzil ...
    Jest to przykre...
    I czasem myślę czy flustracje dnia codziennego muszą przekładać się na zdrowe i rozsądkowe podejście do tak prostej rzeczy jak zabawa z dzieckiem?!!!
    Ja mam dwóch synów jeden gra lepiej drugi gorzej ale temu co gra gorzej nigdy nie dałem odczuć że tak jest.
    Zawsze to wspieram i mówię mu że da radę że będzie lepiej żeby ćwiczył więcej...
    Mam sam bardzo wiele obowiązków....
    Ale jak mam tylko chwilę spędzam je z nimi na boisku by dać im możliwość poprawienia umiejętności.
    Piłka nożna jak każdy sport nie zaczyna się w nogach zawodnika.
    Tylko w jego głowie...
    Niszcząc jego zapał niszczymy również jego czerpanie przyjemności ze sportu i jego samoocenę.
    Ostatnio moja drużyną miała ciężki mecz lepsi przeciwnicy i fizycznie i technicznie.
    A jeden z moich piłkarzy przed meczem mówi " trener my jesteśmy gorsi " ... ja na to " wcale nie
    Uwierz w siebie w drużynę"...
    Potem przybyliśmy tzw. Piątki odspiewalismy nasza piosenkę wygrania ... I pomogło...
    Motywacja jest bardzo potrzebna
    I nawet jak się przegra to trzeba motywować.
    Miałem też ostatnio mecz z drużyną z którą przegrywalismy za każdym razem...
    Tym razem udało nam się wygrać...
    Mówię do chłopaków...
    Cały turniej rozegrany na plus ale ten mecz był najważniejszy.
    A jeden z piłkarzy " czemu "?
    " Bo widziałem w waszych oczach obawę że przegracie, że znów się nie uda."
    Ale znowu motywacja moja słowa pochwały umiejętności naszych graczy pozwoliły nam na pokonanie przeciwnika.
    Dlatego zawsze będę powtarzał.
    Sport zaczyna się w głowie.
    Umiejętności i wytrzymałość jest też kwestia podejścia , które też zaczyna się w głowie.
    Pozdrawiam ...
    Skromny Trener.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że my nie mamy takiego mądrego trenera. Mama 10-latka.

      Usuń
  2. Bardzo dziękuję za ciekawy komentarz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę częściej teraz tu gościł ��
      Skromny Trener.

      Usuń
    2. Bardzo mnie to cieszy, zapraszam serdecznie :)

      Usuń

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter