sobota, 11 lutego 2017

Raport z piłkarskiego świata młodego Okonia

Olek z pucharem za 3. miejsce dla BKS Chemik 2007 na turnieju Winter Błękit Cup 2017
W ostatnim czasie sporo się u nas dzieje. Oprócz oficjalnych wydarzeń piłkarskich, w których wzięliśmy udział, gramy też na podwórku i orliku. Piłka jest z nami praktycznie cały czas. Są też z nami PRZYGODY, a zresztą przeczytajcie ;)

Motoryzacja i piłkarska logistyka


Ostatnie dwa tygodnie to dla taty piłkarza burzliwy okres inwestowania oszczędności w nasze kochane, trzynastoletnie autko, a co się z tym wiąże, niekończące się wizyty u mechaników, elektryków, w sklepach motoryzacyjnych, telefony, rozmowy o częściach, jeżdżenie po mieście gasnącym autem od mechanika do mechanika, przeklinanie i pytanie - czy to się wreszcie skończy?

To również czas, w którym ponownie pokochałem komunikację miejską z jej wszystkimi zaletami i wadami. Pozdrawiam pana, z wytatuowaną łezką pod okiem, który ledwo trzymał się na nogach i  koniecznie chciał poczęstować osoby na przystanku cukierkami.

Muszę tutaj nadmienić, że przez wiele lat nie znałem innego środka transportu niż komunikacja, ponieważ w moim domu rodzinnym nigdy nie mieliśmy auta. Mama wspominała mi, że kiedyś prawie kupili Warszawę, ale na planach się skończyło. Do dwudziestego roku życia jeździłem autobusami i tramwajami, dopiero na studiach kupiłem sobie pierwszego, niebieskiego malucha. Nie uwierzycie ile nerwów mnie kosztował ten "samochód" :) Już w dniu zakupu, w drodze do domu, opadła mi boczna szyba, wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to dopiero wstęp do krainy cudownych, motoryzacyjnych przygód, włączając odpalanie go patykiem dotykając silnika, jeżdżenie przez całe miasto na pierwszym biegu, panę zimą w moje urodziny, setki usterek, miliony złotych wrzucone w naprawy, na okręceniu się wokół drewnianego słupa telekomunikacyjnego kończąc. :)

Tak tylko trochę usprawiedliwiam, mniejszą aktywność w dodawaniu kolejnych wpisów na bloga ;) A`propos aktywności gdzieś przeczytałem, że jak ktoś dodaje wpisy często, to znaczy, to są nic nie warte, dlatego w najbliższym czasie będę starał się dodawać jeden w tygodniu. Właśnie przed chwilą przeczytałem sobie nasze 10 noworocznych postanowień. Póki co, wszystko zgodnie z planem.

Podwórkowo - orlikowe granie


Pogoda jest jaka jest, ale jak mróz tylko delikatnie odpuszcza, na naszym podwórku pojawia się niezawodna ekipa piłkarska, o której pisałem m.in. TUTAJ. Już tutaj wspominałem o tym, ale jak tylko młody Okoń usłyszy w weekend w domofonie pytanie: "Olek idziesz pograć", to nie ma siły, która by go zatrzymała w domu. 

Jeden z naszych ostatnich, zimowych wypadów na orlika
Cieszę się, że wychodzi pograć, bo to chwile, w których zdany jest sam na siebie, nie ma taty, ani trenera i musi podejmować decyzje samodzielnie. Byliśmy też na orliku i zagraliśmy w Niemca (tutaj znajdziesz opis gry), bardzo za tym tęskniłem przez zimę :)

BKS Chemik Bydgoszcz 2007 w budowie


Jeden z pierwszych wpisów na tej stronie zatytułowałem "Gdzie obecnie trenujemy?". Jeśli go czytaliście, to wiecie, że w zeszłe wakacje Olek trafił do drużyny, która wygrała ogólnopolski finał finałów Deichmanna. Byłem z niego bardzo dumny, kiedy dostał propozycję grania w tak dobrym teamie. Ostatnio się zorientowałem, że od czasu podjęcia decyzji o przejściu z Zawiszy do Chemika minęło już ... pół roku. Ale ten czas leci. Jak wiecie świat piłki jest bardzo dynamiczny. W naszej klubowej drużynie też się trochę pozmieniało. Z ekipy, która zdobyła nieoficjalne mistrzostwo Polski, pięć osób z różnych powodów zdecydowało się kontynuować przygodę z piłką w innym klubie. Zmienił się też trener.

BKS Chemik 2007 na turnieju Winter Błękit Cup 2017
Spotkaliśmy się z nimi ostatnio na turnieju halowym Winter Błękit Cup 2017, w meczu bezpośrednim przegraliśmy 2:1, ale graliśmy bez etatowego bramkarza. Nasza drużyna buduje się od nowa. Mam wrażenie, że jest coraz lepiej. Przed nami liga orlika, która startuje w kwietniu. Nie ukrywam, że bardzo mnie cieszy, że nowy trener widzi potencjał u Olka, dając mu często szansę gry w pierwszym składzie. Jestem dobrej myśli.

Brazilian Soccer Schools


Dodatkowe treningi w "BSS", to była jedna z najlepszych naszych decyzji piłkarskich. Po pierwsze trafiliśmy do trenera, który nie tylko ma ogromną wiedzę o piłce dziecięcej i doskonale, w przyjazny sposób ją przekazuje dzieciaczkom, ale także Olek uczy się tam fajnych trików, kiwki, podbić, podań i strzałów. Treningi w "BSS" przeważnie odbywają się w gronie 8-12 osób, mali piłkarze mają okazję wykonać więcej powtórzeń ćwiczeń, uczą się szybko myśleć i grają meczyki, w których trener zawsze wprowadza jakieś elementy zaskoczenia.

 Olek bardzo lubi te treningi, a ja widzę, że robi postępy i co dla mnie bardzo ważne - otwiera się i nabiera pewności siebie. 


Olek z pucharem za 3. miejsce dla BKS Chemik 2007 na turnieju Winter Błękit Cup 2017

 Młody Okoń na początku 2017


Jak teraz gra Olek? Co się zmieniło od czasu wprowadzenie pięciu treningów w tygodniu? Przyznam szczerze, że w momencie kiedy dołączyliśmy do drużyny Chemika 2007, Olek podczas meczy był stremowany, grał nienaturalnie, podawał niepewnie i raczej oddawał grę kolegom, niż przejmował inicjatywę. Mało kto mu podawał i wypadał średnio na tle ekipy, która grała ze sobą kilka lat i miała do siebie zaufanie, nie mówiąc o ponadprzeciętnych umiejętnościach. Spokojnie to obserwowałem, bo kilka lat na treningach z młodym, nauczyło mnie, że na wszystko potrzeba cierpliwości i czasu. Minęło kilka miesięcy i Olek się zmienia. W meczach Chemika, wciąż gra jeszcze lekko zachowawczo, ale w mniejszych gierkach, gdzie czuje na sobie odpowiedzialność, gra jak dla mnie bardzo fajnie. Ma super kiwkę, ładnie podaje, strzela bramki obiema nogami, zalicza mnóstwo odbiorów, asysty, ładnie podaje kanałami i czasami zagra tak, że szczęka opada. Bardzo fajnie pokazał się podczas Piłkarskich Ferii, w których ostatnio wzięliśmy udział (zerknij TUTAJ).  Koledzy z drużyny zaczynają nabierać do niego szacunku, a  od kilku rodziców usłyszałem miłe słowa o rozwoju piłkarskim Olka.

Zobacz więcej moich wpisów tutaj --- > SPIS TREŚCI < ---   

Cieszę się, że trenujemy także w Brazilian Soccer Schools, na tych treningach Olek pokazuje co potrafi, do tego stopnia, że pozwala sobie na efektowne zwody i kołowrotki. Być może nie pokazuje tego jeszcze w klubowym graniu, ale ja już teraz wiem, że to potrafi, a z czasem zdobędzie więcej pewności siebie i jeszcze nie raz zaskoczy :)

[ŁO, tata piłkarza]

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter